Znam taki sposób. 🙂 Jesienne spacery po lesie, to coś, co mnie niesamowicie relaksuje, wycisza i ładuje baterie na wiele dni. Mogę tak chodzić godzinami, a jeszcze jak przy okazji znajdę parę grzybów, to jestem wniebowzięta.
Tegoroczny wrzesień nie jest zbyt łaskawy dla grzybiarzy, ale na pogodę, słoneczko, cudne babie lato narzekać nie można…