Tajemnice. Oj mam z tym poważne problemy. Nie wiem, jak długo jeszcze wytrzymam, by nie zepsuć niespodzianki, która nie jest jeszcze do końca gotowa. Właściwie, to jest już gotowa, ale zostało parę drobnych szlifów… no i jak się wygadam, to nie będzie niespodzianki. O matko, jakie to trudne. 🙂
a ja już mam kilka pomysłów…. co może być tą niespodzianką….. 🙂
domysły, domysły, domysły 😉
I teraz będę żyła w napięciu przez Ciebie, co to będzie, dopóki nie powiesz w końcu ! 😛
ja ma zdecydowanie gorzej…już bym chętnie powiedziała 🙂