Każdy kot ma dwa końce

Pierwszy koniec kota:
Obcowanie z kotem relaksuje, odpręża, obniża ciśnienie krwi. To udowodnione naukowo. Niska częstotliwość jego pomruków działa terapeutycznie. Leżenia na kanapie z kubkiem gorącej herbaty i wtulonym w człowieka kotem nie da się porównać z niczym innym i niczym innym zastąpić. ♥ Obserwowanie rozbrykanego mruczka jest doskonałą alternatywą rozrywki przed telewizorem czy komputerem. Godzinami można patrzeć na harce, zabawy, wygłupy i pościgi swojego pupila. Swoją ekwilibrystyką i pomysłowością potrafi rozbawić nas do łez. Śmiejemy się do rozpuku, szczerze, a z każdym wdechem dotleniamy organizm i produkujemy endorfiny. ♥ Przyjemność z uszczęśliwiania kota nowo nabytymi smakołykami – bezcenna. Ociera się o nas w podziękowaniu, pomiaukuje radośnie. Toniemy w jego „shrekowo” rozszerzonych źrenicach ♥ I ta rozpierająca duma, gdy odwiedzają nas znajomi i rozpływają się nad urodą naszego kota, jego błyszczącą, zadbaną sierścią, delikatnymi, miękkimi ruchami i nienagannymi manierami.

Drugi koniec kota:
Czasem jest jednak daleko od ok, a o spokoju i długich ruchach można zapomnieć. Niespodzianki, jakie zdarza się zastać w domu po powrocie z pracy, potrafią przejść nasze najśmielsze przypuszczenia. Rozbita doniczka, którą wieźliśmy pół Polski z Jarmarku Dominikańskiego, podarta w strzępy zazdrostka – pamiątka rodzinna po babci, wybebeszony fotel, choć zaraz obok stoi piękny, kupiony za fortunę, nowiusieńki drapak. ♥ Rosnące ciśnienie nam raczej nie służy, gdy projekt na wczoraj daleko w lesie, a nasz kot zapragnął spacerować po klawiaturze i ocierać się o monitor. Wielokrotnie zrzucany na podłogę wraca jak bumerang. ♥ Nowy smakołyk? Rozczarowanie, foch i ignorowanie przepysznego dania w misce potrafi czasem frustrować, gdy uświadomimy sobie ile zachodu kosztowało nas jego zdobycie. ♥ I ten wstyd, gdy akurat podczas niedzielnego obiadu ze znajomymi, między drugim daniem a deserem, nasz kot postanowił zrobić najbardziej cuchnącą na świecie kupę i to jeszcze niekoniecznie do kuwety.

3 thoughts on “Każdy kot ma dwa końce

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s