Szczęśliwe imiona

Kiedy powinno się nadawać imiona nowym tymczasom? Wypadłoby, by  jakoś się nazywały już na samym początku. Podeszłam więc ambitnie do problemu. Koty miały dużo szczęścia, że razem z pudełkiem trafiły w moje ręce :), więc wszystkie dostały szczęśliwe imiona: Szczęściarz, Farciarz, Lucky, Fortunka. Byłam z siebie dumna. Rzeczywistość jest jednak okrutna, nie tylko rzeczywistość, bo kreatywność M. miała w tym też duży udział. Jego niewybredne upodobania do nazywania „po swojemu” doprowadziły do tego, że Szczęściarz ze względu na swoje ogromne rozmiary został przechrzczony na Grubego, Farciarz  z czarnymi maźnięciami na kufach – Wąsikiem, Lucky, jak wszyscy pupile M. z zupełnie nieznanych mi przyczyn – kolejnym Szymusiem oraz „rozdarta”  i pobudliwa Fortunka stała się po prostu Agatką.

Śmiem twierdzić, że to jednak szczęśliwe imionka były przyczyną błyskawicznej adopcji. W zeszły weekend Farciarz (Wąsik) i Szczęściarz (Gruby) pojechali do swojego domu do Rawy Mazowieckiej. Sympatyczna pani, domek z ogrodem i jeszcze dwójka innych kociąt do towarzystwa – nikt nie zaprzeczy, że im się poszczęściło…

A to jeszcze sesja w komplecie z dt 🙂

2 thoughts on “Szczęśliwe imiona

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s