Instynkt tacierzyński Kuku kwitnie. Dumnie przechadza się po mieszkaniu zerkając od czasu do czasu, czy cała rebiata podąża za nim. Nadzoruje zapasiki i figle. Czasem skarci. Podczas posiłków pilnuje, czy przypadkiem, któremuś maluchowi nie dzieje się krzywda, czy Rudolf nie podkrada, czy Beńka nie bije… Po posiłku wygodnie się układa a na nim maluchy wtulone jak w poduchę.
Sjesta z tatą Kuku.
oj Beńka…
Cudny widok:-)
Też mamy podobne:-)
Kuku… To nie jest imię dla faceta 😉 Pozdrawiamy
A pfy! Tylko dla faceta!