Dłuuuuugi weekend

W domu tymczasowym nie ma świąt i długich weekendów 🙂 W wolne od pracy zawodowej dni jest czas, by popracować więcej niż zwykle w Fundacji. A ten listopadowy weekend był niezwykle dłuuugi i był „ruch w interesie”. 11 listopada jedni maszerowali ramię w ramię z faszyzującymi grupami, inni blokowali z anarchistycznymi bojówkami, a my wydawaliśmy polskie dachowce do polskich domów 🙂

To jedna z najwspanialszych form patriotyzmu jaką znam.

Czarne miały branie. 🙂
Czarnuszka, tymczasowa podopieczna Kasi pojechała do Wielunia.

A Diablo, podopieczny Marty, zamieszkał w stolicy kulturalnej Polski. 

Moje tymczasy siedzą i czekają na swój dzień, ale ja nie próżnowałam. Idą święta, zbliżają się kiermasze, jarmarki, szał zakupów. Rozgrzałam igłę do czerwoności szyjąc kolejne filcowe broszki (były też biało-czerwone). 🙂 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s